niedziela, 12 czerwca 2011

Podróbka Zeldy w Silverlight

Obijałem się strasznie ostatnio i w ogóle nie dotknąłem palcem mojego Bouldera. Ale za to, zachęcony nieopatrznym komentarzem torq314, rzuciłem się na Silverlighta niczym wilk na owieczkę. O, jakże łatwiej jest chwycić się nowego projektu (i nowej technologii), niż dociągnąć coś starego do końca. Pocieszam się myślą, że jak rozgrzebię 3 czy 5 projektów, to może powolutku-powolutku uda się któryś dopchać do poziomu przyzwoitości (o poziomie zajebistości na razie nie myślę).
W sumie to pomysł był na flashową Zeldę, ale... Ale póki co zamiast flasha jest silverlight. Co do Zeldy, to też nie jestem do końca przekonany. Może Linka zastąpię czołgiem lub - jeszcze lepiej - latającym spodkiem. Mniej zabaw z animacją.
Zaś Mario? Mario odkładam na później. Może jak najdzie mię ochotą zrobić coś w XNA.

To co jest teraz można zobaczyć tutaj:
http://gramowanie.blox.pl/resource/SilverlightApplication1TestPage.html
(Mam nadzieję, że działa nie tylko u mnie, nie wiem czy zrzuciłem na serwer wszystko co trzeba.)

A co jest? Jest animowana postać, którą poruszamy klawiszami strzałek (lub WSADem), myszką możemy strzelać. Strzałami. Celów nie ma, nie ma kolizji, nie ma mapy. Animacja jest tylko w jedną stronę, bo nie chciało mi się więcej rysować obrazków.
Jeszcze nie zrobiłem solidnego riserczu jeśli idzie o tworzenie gier w SL, więc parę rzeczy jest wykonanych po omacku. Sprajty to Image wrzucane na Canvas. Aktualizacja stanu gry jest w DispatcherTimer. Animacja ludka - podmiana Source w Image. Nie wiem, czy to jest najwłaściwsza ścieżka, ale (póki co) działa.
Jeśli nie opuści mnie zapał, to następne w kolejności będzie dodanie jakiejś mapy i kolizji (w tym zabijania przeciwników). Waham się, czy robić wielką scrollowaną mapę (tricky), czy osobne plansze jak w oryginalne (mowa o Zeldach 2D).

Fota jest na wypadek, gdyby były wątpliwości, czy wygląda tak jak ma wyglądać. Ma wyglądać tak:

1 komentarz:

  1. działa, jasne że działa :) kierunek też jest właściwy.

    torq314

    OdpowiedzUsuń